Ładne kwiatki....

Autor:
Edward Wieczorek
Data publikacji:
03 Styczeń 2005
Odsłuchaj tekst


Cieszyn – Szlak Kwitnących Magnolii

Do Cieszyna magnolie trafiły ok. 1800 roku za sprawą ks. Leopolda Jana Szersznika, ale dopiero pod koniec XIX w. stały się ozdobą cieszyńskich ogrodów podmiejskich. Sadzone początkowo przez bogatych mieszczan, z czasem trafiły do wielu przydomowych ogrodów, nie tylko tych najbogatszych. W Cieszynie można je podziwiać spacerując Szlakiem Kwitnącej Magnolii  (ok. 1 km, 30-60 min.).

Szlak zaczyna się na pl. Kościelnym przy ewangelickim Kościele Jezusowym. Na placu, przed budynkiem (pod nr 4) parafii ewangelickiej, przylegającym do neogotyckiego Technikum Mechaniczno-Elektrycznego rośnie magnolia „Aleksandrina”, a w ogrodzie z neorenesansową XIX - wieczną willą (pod nr 8) – magnolia gwiaździsta. Dalej szlak prowadzi ul. Sienkiewicza, przy której rosną dwa okazy odmiany „Aleksandrina”, za ogrodzeniem willi Alfonsa Mattera (pod nr 6) z końca XIX w., a w ogrodzie kamienicy pod nr 12 (na rogu z ul. Miarki) i – rzadko spotykana magnolia Soulange’a. Skrajem parku, al. J. Raszki, dochodzimy do ul. 3 Maja. Tu, przed modernistyczna willą rodziny Nohelów z lat 1920 pod nr 17, rośnie drzewo magnolii gwiaździstej. Kolejna rośnie pod nr 16 – przed secesyjnym domem Karla Czepela, a pod nr 13, przy willi z lat 20. XX wieku spotkamy młody okaz odmiany „Rustica Rubra”.

Magnolia „Rustica rubra”

Magnolia Lennego

Przy zbiegu z ul. Miarki – zobaczymy od ul. 3 Maja drzewko bardzo rzadko spotykanej magnolii Lenné’go (pośredniej), uważanej za najpiękniejszy gatunek magnolii. Rośnie ona na tyłach modernistycznej willi przy ul. Miarki 2. Kontynuując spacer ul. 3 Maja spotykamy przed reprezentacyjną willą w stylu wiedeńskiej geometrycznej secesji, znanego cieszyńskiego budowniczego Roberta Lewaka (pod nr 10) magnolię „Alexandrina”. Dochodzimy do Parku Pokoju, w którym rosną trzy magnolie przy orkiestronie. Park sąsiadujący z pałacem Larischow, w którym w 1779 r. podpisano tzw. Pokój Cieszyński, został w 1931 r. zmodernizowny z okazji przeniesienia do pałacu Muzeum Miejskiego (obecnie Muzeum Śląska Cieszyńskiego). Warto w tym miejscu wspomnieć o XVII-wiecznym niderlandzkim obrazie szkoły Jana Breughla i Fransa Frankena, znajdującym się w Muzeum, a przedstawiającym Matkę Boską oraz św. Elżbietę z małym Chrystusem i Janem Chrzcicielem w otoczeniu bogatego wieńca kwiatów, wśród których odnaleźć można… kwiat magnolii.

KWITNĄCE MAGNOLIE MOŻNA PODZIWIAĆ NA PRZEŁOMIA KWIETNIA I MAJA

Pisarzowice – Święto Azalii

Podobno azalie obok róż są najpiękniejszymi kwiatami. Istotnie, bogactwo ich kolorów, kształtów kwiatów i pokroju jest oszałamiające. Ale aby móc to ocenić, trzeba je zobaczyć w jednym miejscu – na przykład Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Tylko po co jechać tak daleko, skoro podobne bogactwo mamy u siebie, w województwie śląskim – w Pisarzowicach.

W Szkółce Krzewów Ozdobnych Eugeniusz Pudełko w Pisarzowicach (gmina Wilamowice, powiat bielski), rokrocznie w maju odbywa się Święto Kwitnących Azalii. A kolekcja szkółki jest naprawdę okazała. Posiada 50 odmian azalii, 35 odmian azalii japońskich i różaneczników botanicznych, około 70 odmian różaneczników wielkokwiatowych mnożonych tradycyjnie. W czasie dwutygodniowego Święta Kwitnących Azalii (i tylko w tym czasie) udostępnione jest dla zwiedzających otoczenie domu prywatnego i szkółki. Poza świętem, do dyspozycji odwiedzających jest kawiarnia z niewielkim otaczającym ją ogrodem pokazowym i sklep.

Kwitnącym azaliom towarzyszą funkie i – kwitnące jeszcze w zacienionych miejscach – rośliny cebulkowe. Poszczególne gatunki oznaczone są tabliczkami informacyjnymi, a grupy zorganizowane mogą liczyć na przewodnika. Roślinom towarzyszą różne elementy małej architektury ogrodowej (mostki, murki, wazony), spotkamy tu także niewielki domek gościnny, stojący nad malowniczym stawem.

Utrudzonych spacerem zaprasza kawiarnia Kogucik i sklep, w którym można kupić poznane azalie.

Coroczne Święto Kwitnących Azalii ograniczone jest w 2021 roku panującymi obostrzeniami. W związku z tym nie odbędzie się impreza towarzysząca kwitneniu. Ale azalie i rhododendrony będą – mamy nadzieję – kwitły mimo wszystko. Dlatego ogród będzie dostępny dla zwiedzających. Zaprasza w dniach 15-30 maja. Punkt Sprzedaży czynny codziennie od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 18.00, a w niedziele 9.00 - 16.00.

Lubecko – kwitnące różaneczniki „Na Brzozie”

Różanecznik katawbijski

Karol Ludwik hr. von Ballestrem, właściciel Kochcic zbudował przed ponad stu laty w lesie, w miejscu "Na Brzozie", między Lobockiem a Pawełkami (gmina Kochanowice, powiat lubliniecki) swój drewniany dworek myśliwski (1900) i myśliwską kaplicę św. Huberta (1928). Obok nich założył półhektarowy matecznik sprowadzonego z Holandii różanecznika katawbijskiego, znanego jako popularny rododendron. Służył on do nasadzeń w parku pałacowym w Kochcicach.

Dworek myśliwski hrabiego Karola Ludwika von Ballestrem "Na Brzozie"

Restauracja "Łania" w Parku Śląskim w Chorzowie

Do naszych czasów domek myśliwski nie przetrwał. Na początku lat 50. XX w. przeniesiono go do budowanego Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie (dziś Park Śląski) jako restaurację „Łania”  (oryginał nie przetrwał do naszych czasów, bowiem spłonął w latach 60. XX w. i odbudowano go w nieco odmiennej formie, bardziej adekwatnej do roli restauracji). Także kaplicę św. Huberta przeniesiono. Decyzją władz miała być zniszczona, ale mieszkańcy Pawełek potajemnie ją rozebrali, przenieśli i postawili w Pawełkach. Władzom trudno było się pogodzić z przeniesieniem kaplicy i wykorzystaniem jej do celów religijnych. Nie chcąc jednak zbytnio nagłaśniać sprawy, nałożono na wieś karę 6000 zł, którą wpłacono na konto Nadleśnictwa Czarny Las.

Pawełki, kościół przeniesiony z uroczyska "Na Brzozie"

Do naszych czasów przetrwała także szkółka różanecznika katawbijskiego Nie wszystkie krzewy wykorzystano, zdążyły się zestarzeć i nie nadawany się już do przesadzania. I tak w środku sosnowego lasu powstała różowo-fioletowa enklawa, w okresie kwitnienia robiąca piorunujące wrażenie.

Matecznik różanecznika katawbijskiego "Na Brzozie"

Dziś wysokość krzewów dochodzi do 3 metrów, są one ogrodzone, więc aby umożliwić ich obejrzenie, zbudowano drewniany pomost widokowy. Dotrzeć doń można z Lobocka albo z Pawełek oznaczoną ścieżką dydaktyczną.

Platforma widokowa

Staw "Brzoza", od którego wzięło nazwę uroczysko i stanowisko różanecznika

Władze gminy Kochanowice wykorzystały urodę krzewów, urządzając rokrocznie lokalne Święto Kwitnącego Różanecznika.

RÓŻANECZNIKI KATAWBIJSKIE KWITNĄ NA PRZEŁOMIE MAJA I CZERWCA 

Goczałkowice Zdrój – Ogrody Kapias

Ogólnodostępne ogrody pokazowe zaczął tworzyć Bronisław Kapias w 1979 r. Dziś obiekt, noszący nazwę Ogrody Kapias, obejmuje dwie części. Najstarszy fragment nosi nazwę Starych Ogrodów i prezentuje m.in. takie wnętrza jak: ogród japoński, suchą rzekę, wapienny skalniak, zaułek holenderski, zaułek górski czy leśny. Wnętrzom ogrodowym towarzyszy mała architektura – altanki, pergole, bramki, zaś wszystkie rośliny z bogatej kolekcji, tworzącej Stare Ogrody, oznaczone są tabliczkami.


Klon szirasowy :"Aureum"

Klon polny "Carnival"

W 2008 r. w sąsiedztwie Starych Ogrodów, na powierzchni 4 ha zaczęto tworzyć Nowe Ogrody, obejmujące oprócz kilkunastu ogrodów tematycznych, ścieżek spacerowych, miejsc odpoczynku, także Centrum Ogrodnicze i restaurację.
Wszystkie wnętrza ogrodowe są znakomicie zakomponowane, urzekają małą architekturą i bujną roślinnością.

Ogrody Kapias w Goczałkowicach Zdroju - Ogród Angielski

Szczególnie ciekawy jest Ogród Angielski, w którym wykreowano 12 zielonych „pokoi” o odmiennej architekturze (bramy, fontanna, tunel różany, zegar słoneczny) i kolorystyce kwitnących roślin. Zwiedzając ten romantyczny zakątek, możemy przysiąść na którejś z ławek, podumać, poczytać…

Ogrody Kapias w Goczałkowicach Zdroju - fragment Ogrodu Angielskiego

Ogrody Kapias w Goczałkowicach Zdroju - fragment Ogrodu Angielskiego

Nieco inne wnętrze prezentuje Ogród Lato z kolekcją traw ozdobnych, stawem i domkiem, porośniętym na dachu trawą. Dzieci nazwały go domkiem Smerfów, ale bardziej przypomina dom hobbita.

Ogrody Kapias w Goczałkowicach Zdroju - fragment Ogrodu Lato

Z kolei Ogród Romantyczny ze Świątynią Dumania to kolekcja roślin cebulowych, bogate rosarium i kobierce bylin…

Ogrody Kapias w Goczałkowicach Zdroju - Ogród Romantyczny

OGRODY DOSTĘPNE SĄ CAŁY ROK, NIEODPŁATNIE

Miechowickie tulipanowce

Leżący w zachodniej części Miechowic – dziś dzielnicy Bytomia – las kryje w sobie wiele miejsc o ciekawym i urozmaiconym drzewostanie. Nasadzenia te zawdzięczamy XIX-wiecznemu właścicielowi Miechowic – Hubertowi von Tiele-Wincklerowi, który ukształtował część swego prywatnego lasu w rodzaj swoistego parku. W tym celu zatrudnił m.in. ogrodnika królewskiego Gustava Stolla (1854) i inspektora leśnego Beckera (1868). W lesie wytyczono wówczas ścieżki, węzły komunikacyjne i drogi do jazdy konnej. Dawne tereny leśne rodziny Tiele-Winckler zakupiło pod koniec lat 20. XX w. miasto Bytom, które zaczęło las przekształcać w Park Leśny. Rozszerzono wówczas sieć dróg spacerowych, ścieżek turystycznych, dróg do jazdy konnej, tras rowerowych; zbudowano dwie restauracje i miejsca do wypoczynku.

Bytom-Miechowice - dąb - symbol Miechowickiej Ostoi Leśnej

Z czasów Tiele-Wincklerów w lesie zachowały się liczne drzewa egzotyczne (obce naszej strefie geograficznej), celowo nasadzane przez ogrodników: grujeczniki japońskie, buki zwisające, choiny kanadyjskie i tytułowe tulipanowce amerykańskie – Liriodendron tulipifera L. Te ostatnie to okazałe drzewa liściaste z rodziny magnoliowatych, występujące w naturze we wschodniej i południowo-wschodniej części Ameryki Północnej. W swej ojczyźnie tulipanowiec należy do najwyższych drzew liściastych. Rośnie szybko, osiąga wiek 200-300 lat. Od ponad 300 lat jest on również sadzony w Europie jako drzewo parkowe i ozdobne. Ma ciekawe liście, przypominające lirę, ale sadzi się je głównie dla niezwykle efektownych kwiatów, przypominających tulipany, stąd nazwa.

Tulipanowiec amerykański (Lyriodendron tulipifera)

Grupa tulipanowców rośnie na przedłużeniu ul. Relaksowej, w sąsiedztwie dawnej leśniczówki Miechowice (dojazd autobusami z centrum miasta do pętli w Miechowicach, potem ul. Nickla do Relaksowej i w prawo – w las).


Najciekawsze fragmenty lasu miechowickiego zostały w 2012 r. uznane za zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Miechowicka Ostoja Leśna”. Wówczas też utworzono ścieżki przyrodniczo-rekreacyjne i odnowiono już istniejące. Spacerowicze mogą więc bezpiecznie korzystać z uroków lasu, nie narażając się na zabłądzenie.

TULIPANOWCE KWITNĄ W OSTATNIEJ DEKADZIE CZERWCA

Chorzowskie Rosarium

Rosarium w chorzowskim Parku Śląskim jest największym ogrodem różanym w Polsce, a zdaniem Hinduskiego Towarzystwa Miłośników Róż w Kalkucie – jednym z 35 najpiękniejszych ogrodów różanych świata. Pomysł wykorzystania – wówczas jeszcze – Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku dla zaprezentowania bogatej kolekcji róż, wyszedł w 1964 roku od Polskiego Towarzystwo Miłośników Róż. Projekt powstał w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie pod kierunkiem prof. Władysława Niemirskiego, roboty ziemne zakończono w 1965 roku, a rok później nasadzono większość krzewów róż.

Uroczyste otwarcie Rosarium nastąpiło 24 czerwca 1968 roku równocześnie z inauguracją Pierwszej Międzynarodowej Wystawy Róż. Około 300 odmian (po 10-15 sztuk z każdej odmiany) ofiarowali polscy i europejscy hodowcy i producenci. Na powierzchni 7 ha urządzono kwietniki w kształcie plastrów miodu, lokując w nich poszczególne odmiany – głównie wielokwiatowe. Większe kwietniki w kształcie soczewek mieszczą w sobie od 300 do 1500 krzewów róż tej samej odmiany.

Poza odmianami róż wielokwiatowych (rabatowych), w rosarium trafimy na róże pienne (sztamowe), czepne (pnące) obrastające altany i pergole oraz róże miniaturowe.
W latach 2005-2007 wymieniono wszystkie krzewy róż oraz nawieziono nową ziemię.
Oczka wodne z nenufarani dodają Rosarium uroku, podobnie jak rzeźby parkowe – w tym ławeczka Karolinki i Karlika – bohaterów śląskiej piosenki.


Ławeczka Karolinki i Karlika w chorzowskim Rosarium, autor: Abraham – https://pl.wikipedia.org

NAJLEPSZYM OKRESEM PODZIWIANIA KWITNĄCYCH RÓŻ JEST KONIEC CZERWCA I LIPIEC (choć niektóre odmiany kwitną do późnej jesieni)

A tak koniec – jeśli nie macie czasu na wyjazd do Pisarzowic lub Cieszyna, to przynajmniej wyjdźcie z domu do najbliższej kolonii ogródków działkowych i przespacerujcie się ich alejkami. Warto!

 

Wyświetlenia:  1335
Twoja ocena:
Ocena: 0.0 (Oddano 0 głosy)